Artykuł przygotowała:
Anna Makowska
Jakiś czas temu, Pani Jola napisała do mnie, że wybiera się do Zielonej Góry na konferencję i czy mogłabym polecić jej fajne miejsce, gdzie mogłaby chwilę odpocząć, napić się dobrej kawy lub zjeść pyszny obiad. Kilka dni później, dostałam takiego e-meila jeszcze od kilku innych osób, z podobnym zapytaniem, plus dodatkowe zapytanie odnośnie zwiedzania. I tu narodził się pomysł, przybliżenia Wam takich miejsc. W miarę możliwości będę odwiedzać kawiarnie, restauracje, ciekawe miejsca ( a takich miejsc w Zielonej Górze i okolicach jest wiele) i będę pisać recenzje. Zielona Góra skrywa w sobie wiele perełek, jest w końcu znana z Winnych Grodów i o ile właściciele winnic oraz "smacznych miejsc" zgodzą się na moje odwiedziny i fotoreportaż na nasz blog, to będę chciała razem z Wami odkrywać "lubuskie perełki". Od dawna już nosiłam się z takim pomysłem. Dzięki Wam, dzięki temu, że jesteście z nami, czytacie nas i z każdym dniem, przybywa coraz więcej czytelników. Wiem, że to się uda.
I tak oto dziś dla Was pierwsza recenzja z wizyty w
Deserowni Karmel,
która mieści się w Zielonej Górze przy ul. Żeromskiego 5
Jest to nowo otwarta kawiarnia, gdzie znajdziecie mnóstwo pysznych deserów, ciast, pucharów lodowych a do tego szeroki wybór kaw, herbat i chłodzących koktajli.
Gdy wybierałyśmy się do Deserowni „Karmel”,
padał deszcz. Ciepły wiosenny deszcz. I
jak to z reguły bywa, kiedy pada - robi się szaro, buro i ponuro.
Przestępując
jednak próg „Karmelu”, szybko zapomniałyśmy o mokrych ubraniach i brzydkiej
aurze na dworze. Bo tuż za progiem przywitało nas ciepłe wnętrze w tonacji
pomarańczowo - karmelowej, idealnie współgrające z miejscami występującą surową
cegłą, która dodaje niezwykłego, ciepłego klimatu. Całość dopieszcza tapeta
przedstawiająca pejzaż z kamieniczkami.