Tekst i zdjęcia:
Bartosz Konopnicki
Choć za oknami naszych domów, już biało.
To tak naprawdę, mamy jeszcze jesień. Aż trudno w to uwierzyć! Ale tak jest.
I dziś postanowiłem trochę wyłamać się z zimowej scenerii i opowiedzieć o pięknym miejscu, któremu niesamowitego uroku dodaje, właśnie jesienny krajobraz.
I dziś postanowiłem trochę wyłamać się z zimowej scenerii i opowiedzieć o pięknym miejscu, któremu niesamowitego uroku dodaje, właśnie jesienny krajobraz.
Widok na ruiny zamku |
Jednym z wielu skarbów
naszego kraju, które są warte polecenia są zamki i ich ruiny.
W szczególności
warto w miarę możliwości wybrać się „Szlakiem Orlich Gniazd” – trasą, która
prowadzi przez województwa małopolskie i śląskie.
Rozpoczyna bieg w Krakowie,
kończy w Częstochowie. Ma długość 163,9 km.
Nazwę zawdzięcza leżącym na jego
trasie ruinom zamków i warowni, nazywanych Orlimi Gniazdami ze względu na ich
usytuowanie na skałach dochodzących do 30 metrów wysokości. Jednym z
ciekawszych obiektów na tej trasie są ruiny Zamku Tenczyn.
Zamek Tenczyn - ruiny wraz z doliną |
Korzystając ze
sprzyjającej aury postanowiliśmy wybrać się właśnie w te okolice.
Z Krakowa
samochodem kierujemy się w stronę Krzeszowic. Droga zajmuje około 25 minut.
Następnie zjeżdżamy z trasy i udajemy się do oddalonego o 5 km Tenczynka.
Stamtąd już tylko chwila i lądujemy u podnóża Góry Zamkowej w Rudnie.
Parkujemy
samochód i ruszamy dobrze oznaczonym szlakiem. Dotarcie pieszo do zamku zajmuje
nam około 20 minut. Jak się okazuje ruiny są w trakcie zabezpieczania i
częściowej odbudowy, dlatego dziedziniec jest zamknięty. Jednakże okolica i
widok ruin w zupełności rekompensuje nam tą niewielką niedogodność.
Dolina |
Pierwsza
wzmianka dotycząca okolic zamku Tęczyn, datowana jest na 24 września 1308 roku,
kiedy to Władysław Łokietek z oddziałem rycerstwa przebywający w lasach in
Thanczin wydał dokument dla klasztoru o. cystersów w Sulejowie. Przyjmuje się,
że pierwszy zamek zbudował około 1319 r.
kasztelan krakowski Nawój z Morawicy. Właściwym twórcą zamku murowanego był0,
Jędrzej Nawoja, wojewoda krakowski i sandomierski.
W krótkim czasie ród
Tęczyńskich doszedł w Polsce do wielkiego znaczenia. Aż do połowy XVI w. wygląd
zamku nie ulegał większym zmianom. W tym okresie znajdowały się przy nim:
folwark, łaźnia, browar ze słodownią i dom praczek.
W 1570 roku kasztelan
wojnicki, podkomorzy wielki koronny Jan Tęczyński dokonał znacznej przebudowy.
Zamek posiadał trzy skrzydła, otwarte ku zach., ozdobione renesansowymi
attykami, gzymsami i krużgankami. Rozbudowa zamku ciągnęła się do początku XVII
wieku.
W 1637 r. zmarł wojewoda krakowski Jan Magnus Tęczyński, ostatni
przedstawiciel rodu.
Jego jedyna córka Izabela wyszła za mąż za Łukasza
Opalińskiego.
Zamek w środku |
Na początku XVIII w. dobra tęczyńskie przeszły po kądzieli w ręce
Adama Sieniawskiego, tą samą drogą uzyskał je wojewoda ziem ruskich, książę
August Czartoryski i z kolei jego córka Izabela Lubomirska. Od 1816 r. zamek
stał się własnością Potockich i pozostał w ich rękach aż do wybuchu II wojny
światowej w 1939 roku. Po potopie szwedzkim zamek został w większej części
odbudowany i częściowo zamieszkany. W 1768 r. uległ pożarowi i od tego czasu
popada w coraz większą ruinę.
Jest to jeden z najciekawszych obiektów tego typu
w okolicy Krakowa.
W okolicy ruin, rozciąga się piękny widok na okoliczne lasy,
zaś przy dobrej widoczności można nawet dostrzec Tatry. Po kilku godzinach
spędzonych w okolicy ruin, a także na odpoczynku i podziwianiu okolicznych
rejonów udajemy się w drogę powrotną tą samą trasą.
Jesienny krajobraz doliny |
Okolica jak z bajki, ciekawe czy coś straszy w tym zamku;)
OdpowiedzUsuńKazdy zamek skrywa w sobie jakies tajemnice, byc moze i ten jest nawiedzany przez jakies duchy. Uwielbiam takie miejsca
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce, takie romantyczne a zarazem niedostępne.Zamknięte żelazną bramą na kłódkę.Kiedy ten przeklęty remont się skończy!!!!
OdpowiedzUsuńByłem tam setki razy.Ruiny zamku powinne być udostępnione choćby w sezonie letnim na weekendy bez względu na remont.Przychodzi tu niezliczona ilość ludzi z nadzieją na podziwianie tego wspaniałego pomnika historii i co? - zamknięty na cztery spusty!!!!
OdpowiedzUsuńOtwórzcie go wreszcie!!!!
Powieście tabliczkę: "wejście na własną odpowiedzialność"